W jedynym meczu rozegranym w ten weekend w Kolbuszowej Dolnej seniorzy Sokoła, pokonali Raniżovie Raniżów 1:0 po kuriozalnej bramce Krystela. Mecz, który Sokół rozpoczął w dość eksperymentalnym składzie (parę stoperów tworzyli  Szydło oraz Jadach, za to Pieniek tym razem wystąpił w środku pomocy), od początku był dość wyrównanym pojedynkiem.

Momentami przy piłce częściej utrzymywali się goście, za to gospodarze groźniej kontrowali. Obu drużyną nie udawało się jednak oddać celnego strzału przez długi czas. Dopiero w połowie pierwszej części gry tempo podkręcili przyjezdni, kiedy z dużego kąta groźnie strzelał napastnik Raniżovii. Na szczęście na posterunku był Król, który sparował uderzenie na rzut rożny. Chwilę później wreszcie obudzili się piłkarze  z Kolbuszowej. Po rzucie rożnym piłkę z pola karnego Raniżovii wybił obrońca, a przed linią szesnastki dopadł do niej Urban, który wiele się nie namyślając huknął po długim słupku. Na szczęście dla Raniżovian ich goalkeeper był na posterunku. Ku rozczarowaniu kibiców druga połowa wcale nie okazała się lepsza. Piłka „latała” od bramki do bramki, piłkarze notowali wiele strat i niedokładnych podań, sytuacji było jak na lekarstwo. Gdy wszyscy już myśleli, że mecz zakończy się sprawiedliwym remisem, bramkarz gości popełnił karygodny błąd. Wybita przez Króla piłka przeleciała przez całe boisko odbiła się na czternastym metrze i … przelobowała bramkarza z Raniżowa (!!!). Zanim zawodnik Raniżovii zdążył naprawić swój błąd do futbolówki dopadł Krystel i dobił ją do pustej bramki.