Sokół: Adamska – Streb, Wargacka, Czyżewska (55. Luchowska), Zielińska (85. Wróbel) – Motyka, Wilk, Dul, Pastuła – Fryc (86. Krystel), Sagan (65. Puk)

Mimo zdobytych punktów trener Ryszard Zieliński nie był zadowolony ze skuteczności swoich zawodniczek. To największa bolączka tej drużyny. Po objęciu prowadzenia 2:0 Sokółki wypracowały sobie jeszcze wiele sytuacji po których powinny paść kolejne gole. Akcje gospodyń można było policzyć na placach jednej ręki. Rywalki skupiały się tylko na rozbijaniu naszych ataków i ani razu poważniej nie zagroziły naszej bramce.

Pierwszy gol padł już po 5 minutach gry. Kinga Wilk prostopadłym podaniem uruchomiła Magdalenę Fryc, która wykorzystała sytuację sam na sam z bramkarką Dystansu. Karolina Dul mogła podwyższyć, lecz po dwóch dobrych dośrodkowaniach z rzutów rożnych Agnieszki Pastuły, nie potrafiła celnie uderzyć. Również Dul zmarnowała sytuację sam na sam, gdy piłkę dogrywała jej Sabina Wargacka. W podobnej sytuacji znalazła się Patrycja Motyka i tak jak Dul, nie zdołała zdobyć bramki. Następnie skutecznym strzałem popisała się ponownie Fryc. W zamieszaniu po bramką rywala, zdołała dojść do pozycji strzeleckiej i precyzyjnym strzałem umieścić piłkę w siatce.

Po przerwie Wargacka oddała bardzo groźny strzał z dystansu, ale piłka przeszła minimalnie obok słupka. Dobre sytuacje miały również Wilk, Fryc oraz Anna Puk.

W tym spotkaniu w barwach Sokoła zadebiutowała nowa zawodniczka -Teresa Wróbel.